Las, drzewa, liście, krzaki, kilka pieńków i połamane, suche gałęzie. Żadnych żołnierzy… Nie szukaj ludzi. Obserwuj teren i spróbuj zlokalizować miejsce, które twoim zdaniem wygląda nienaturalnie. To właśnie jakiś dysonans w krajobrazie, jakiś szczegół powinien zdradzić ich stanowisko.
Jak znaleźć ukrytego snajpera? Zasada jest prosta. Każde odstępstwo od naturalnego ukształtowania terenu, jego barwy, oznacza, że może ukrył się w takim miejscu strzelec. Raczej… niedoświadczony, ponieważ stary wyga nie zmienia nic w otoczeniu swojego stanowiska. Wtapia się w tło, znika. Dlatego nie można szukać człowieka. Obserwując teren, trzeba wypatrywać pięciu elementów: kształtu, odblasku, sylwetki, cienia i ruchu.
Strzelcy wyborowi działają w dwuosobowych zespołach – strzelec i obserwator. Ten ostatni, wyposażony w dalmierz i urządzenie do mierzenia siły wiatru, wskazuje cele strzelcowi. Obserwator zazwyczaj też jest strzelcem wyborowym i również zabiera ze sobą swój karabin. Może też być uzbrojony w karabinek maszynowy do walki na niewielkie odległości. Każdy z nich ma przy sobie jeszcze pistolet i nóż.
Kombinezon maskujący, powinien być każdy inny – na każdą parę roku i teren, w jakim się działa (biały w zimie, piaskowy na pustynię itd.), waży kilka kilogramów.
Tam, gdzie las się przerzedza i jest dużo nasłonecznionych miejsc, powinno się czołgać.
Strzelasz tylko raz. Trafiasz. I odskakujemy, nim się połapią…
ciekawostka: Sako TRG-22
Inf. dzięki: